Pojedynek braci...

Pojedynek braci...

Wracamy na tarczy z Milczy.Niestety doznajemy porażki 5-2.Na prowadzenie jako
pierwsi wyszli gospodarze w 17 minucie.Mocno posłaną wrzutkę z lewego sektora boiska
wykorzystuje Mateusz Stapiński,wygrywa walkę w powietrzu z naszym obrońcą i kieruje
piłkę głową do bramki.Przy tej sytuacji trochę źle ustawił się nasz bramkarz co ułatwiło
mu sytuację na zdobycie gola.Nasz team próbuję doprowadzić do remisu i w końcu się udaję
za sprawą Piwka w 25 minucie.Mamy stały fragment gry,piłkę dorzuca M.Walus ta spada prosto
pod nogi naszego napastnika i umieszcza futbolówkę w siatce.Do 37 minuty na boisku panował
remis i dosyć wyrównana gra.Niestety od tego momentu coś się posypało w naszych szeregach
i straciliśmy w przeciągu 8 minut 3 bramki.Do przerwy przegrywamy 4-1.Można powiedzieć ,że
w ostatnich 8 minutach pierwszej połowy Milcza ustawiła sobie spotkanie.Na drugą część meczu
wychodzimy zmotywowani i nie składamy broni.Naciskamy cały czas na bramkę "Orła",aż w 56min pięknym
strzałem popisał się nasz drugi napastnik K.Stapiński i jest 4-2.Przechwycił piłkę w okolicy narożnika
szesnastki,zastawił się i obrócił w stronę bramki oddając mocny strzał.Po tym golu nasza drużyna starała się
stworzyć kolejne sytuacje bramkowe.Najlepsze okazje mieli Ćwiąkała po jednej z wrzutek oddał strzał głową niestety w
bramkarza czy Piwko po zamieszaniu w polu karnym,gdzie po jego strzale piłka nie znalazła drogi do bramki.
Również dobrymi indywidualnymi akcjami popisywali się bracia Dawid oraz Artur Rodzinka.Obaj w swoich akcjach byli faulowani na granicach pola karnego.Pięknym uderzeniem popisał się Mateusz Stapiński.Napastnik "Orła" posłał potężny pocisk z okolicy 35 m.,który cudem ominął naszą bramkę.Pod sam koniec meczu Milcza zdobywa 5 gola ustalając tym samym wynik spotkania.
Dodatkowego smaczku na meczu dodał fakt,że dziś na przeciw siebie stanęli wyżej wspomniani bracia Mateusz oraz Krystian Stapiński.
Fotografia poniżej.
Obaj dziś zaprezentowali się z jak najlepszej strony.Podsumowując ujrzeliśmy dziś naprawdę dobry spektakl w którym nie brakowało bramek oraz emocji.Posypało się sporo żółtych kartek.Gdyby nie fatalna końcówka I połowy mecz może ułożył by się lepiej dla naszej ekipy a tak musimy przełknąć gorycz porażki.Jedyne co może cieszyć to fakt ,że nasz team zaprezentował się naprawdę z dobrej strony pomimo przegranej.Oglądaliśmy dziś drużyną która chciała walczyć i grać w piłkę w porównaniu do poprzednich naszych meczy.
PANOWIE DZIĘKI ZA WALKĘ!!! DO SAMEGO KOŃCA!!

Zdjęcie użytkownika Po Gwizdku.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości